Do egzaminów pozostało nam 2 tygodnie. Obie marzymy o tym, aby było już po - bo nawet najbardziej sypatycznie przeprowadzone egzaminy są jednak egzaminami. Aga stara się przygotowywać, ale widzę, że jest to dla niej coraz trudniejsze. Dla mnie zresztą też. Jest to chyba ta jedna, jedyna rzecz w ED, która naprawdę nam przeszkadza.
Ale jak sobie pomyślę co będzie potem.... hmm.. to wpadam w rozmarzenie. Bo przecież potem to będziemy mieć ponad 4 miesiące wolności i mam już wizję co z tą wolnością zrobić ;)
Ale o tym co potem... napiszę .... potem.
Etykiety
absolwenci
(6)
Agusia
(5)
angielski
(2)
Ania
(6)
artykuły
(8)
Budowanie w rodzinie relacji opartych na miłości
(3)
cała Polska czyta dzieciom
(1)
chemia
(7)
Co można zrobić z powieścią
(4)
Czas wolny
(29)
doświadczenia
(16)
ED
(122)
Edukacja domowa - pomyśla
(5)
Edukacja domowa nastolatków
(5)
egzaminy
(13)
fizyka
(1)
geografia
(3)
historia
(9)
kreatywność
(4)
Krzyżówki
(5)
Książka
(15)
matematyka
(2)
Montessori
(1)
nauka
(18)
plastyka
(10)
polski
(10)
Poradnia PP
(3)
prace pisemne
(4)
Rozkoszuj się swoimi dziećmi
(4)
Różnorodne wątpliwości związane z ED
(3)
skauting.
(6)
szkoła
(13)
Święta
(13)
teatr
(1)
the Boyer Blog
(17)
ustawa
(2)
video
(8)
Wakcyjna wyprawa
(5)
Warszawa
(17)
WOS
(1)
wychowanie
(9)
wycieczki
(28)
Zdjęcia
(4)
zgoda
(5)
zjazd
(9)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz