Od dłuższego czasu Agatka bardzo lubi robić różne graficzne rzeczy na komputerze. (Właściwie zaczęła mając 3 lata bawiąc się paint'em ;)) Przed wakacjami kolega z podwórka (w Gorzowie) pokazał jej program GIMP do obróbki zdjęć. Agatce bardzo się spodobał, a ponieważ jest darmowy, ściągnęła go sobie z internetu i przerabiała obrazki, używając przy tym tylko i wyłącznie swojej intuicji, bo żadnego przewodnika po GIMP-ie po polsku nie znalazła.
W czasie moich ostatnich rozmyślań o edukacji doszłam do wniosku, że fajnie byłoby znaleźć taki obszar, który by był jej pasją. Stwierdziłam, że może to być właśnie coś z grafiki komputerowej. Dlatego też wybraliśmy się z Markiem do księgarni i znaleźliśmy piękny przewodnik po GIMP-ie. Kolorowy, z mnóstwem zdjęć i płytą. Najpierw chcieliśmy zrobić z niego prezent na Boże Narodzenie, ale zrezygnowaliśmy. Po co książka ma się kurzyć przez jeszcze 3 tygodnie, skoro może być przydatna już dzisiaj. Więc daliśmy ją Agacie wczoraj wieczorem. Takiej radości nie widziałam dawno. Aga porwała książkę i popędziła do komputera. Natychmiast zaczęła ją czytać, próbować wykonywać różne zadania. Na razie te najprostsze, ale idzie dalej. Widać, że robi to z pasją - i o to chodziło. A efekty można zobaczyć na jej GIMP-owy blogu. Bo Agatka jest taka, że jak coś ją fascynuje to musi się tym podzielić z innymi.
Zajrzałam i chętnie będę podpatrywać postępy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O, jestem pod wrażeniem. :-)
OdpowiedzUsuńA książkę mogłabyś polecić - byłoby mi łatwiej, bo nie musiałabym szukać, a myslę, że byłby to dobry prezent dla moich dzieciaków.
OdpowiedzUsuń