Etykiety
absolwenci
(6)
Agusia
(5)
angielski
(2)
Ania
(6)
artykuły
(8)
Budowanie w rodzinie relacji opartych na miłości
(3)
cała Polska czyta dzieciom
(1)
chemia
(7)
Co można zrobić z powieścią
(4)
Czas wolny
(29)
doświadczenia
(16)
ED
(122)
Edukacja domowa - pomyśla
(5)
Edukacja domowa nastolatków
(5)
egzaminy
(13)
fizyka
(1)
geografia
(3)
historia
(9)
kreatywność
(4)
Krzyżówki
(5)
Książka
(15)
matematyka
(2)
Montessori
(1)
nauka
(18)
plastyka
(10)
polski
(10)
Poradnia PP
(3)
prace pisemne
(4)
Rozkoszuj się swoimi dziećmi
(4)
Różnorodne wątpliwości związane z ED
(3)
skauting.
(6)
szkoła
(13)
Święta
(13)
teatr
(1)
the Boyer Blog
(17)
ustawa
(2)
video
(8)
Wakcyjna wyprawa
(5)
Warszawa
(17)
WOS
(1)
wychowanie
(9)
wycieczki
(28)
Zdjęcia
(4)
zgoda
(5)
zjazd
(9)
piątek, 7 stycznia 2011
Podróż "Wędrowca do świtu"
Czas przed-sesyjny nie przeszkadza nam korzystać z uroków cywilizacji. Korzystamy z niej, a jakże. Tym razem z multikina na Ursynowie. Byliśmy na filmie z naszej ulubionej serii "Narnii". Jeżeli chodzi o mnie, to pierwszy raz byłam na filmie 3D. Ciekawy efekt. Natomiast jeżeli chodzi o film, to ... no cóż, chyba już się opatrzyłam tym filmom, bo potrafię tylko powiedzieć - "hm? może być". Właściwie gdyby nie postać Eustahego, to film byłby jakiś taki papierowy. Sama nie wiem, może moje odczucia wynikają z tego, że kilka razy czytałam książkę? A Agatka bardzo lubi tę serię. Więc z niecierpliwością czekamy na kolejną część.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz