Przy samym Multikinie na Ursynowie jest kryte (namiotem ;) lodowisko. Aga kilka razy w swoim życiu była na lodowisku. W sylwestra wybrała się na to ursynowskie. Troszkę była zdegustowana - bo w porównaniu.... hm, może lepiej by nie porównywać, ale cóż prawda jest taka, że w Gorzowie lodowisko jest profesjonalne, dosyć często wygładzane, z bandą, po którym można jeździć aż do temperatury +15st.C, a łyżwy w wypożyczalni są w dobrym stanie, a to tutaj... takie to trochę amatorskie. Ale mimo tego Agatka postanowiła, że będzie jeździć na łyżwach i już, a innego lodowiska nie będziemy szukać, bo to jest blisko. W związku z tym, że w wypożyczalni do łyżew można mieć zastrzeżenia Aga kupiła sobie łyżwy, za własne pieniądze. Poza tym za własne pieniądze postanowiła chodzić na to lodowisko. I w ten sposób mamy załatwione dwie sprawy: zajęcia sportowe i lekcje ekonomii osobistej.
Etykiety
absolwenci
(6)
Agusia
(5)
angielski
(2)
Ania
(6)
artykuły
(8)
Budowanie w rodzinie relacji opartych na miłości
(3)
cała Polska czyta dzieciom
(1)
chemia
(7)
Co można zrobić z powieścią
(4)
Czas wolny
(29)
doświadczenia
(16)
ED
(122)
Edukacja domowa - pomyśla
(5)
Edukacja domowa nastolatków
(5)
egzaminy
(13)
fizyka
(1)
geografia
(3)
historia
(9)
kreatywność
(4)
Krzyżówki
(5)
Książka
(15)
matematyka
(2)
Montessori
(1)
nauka
(18)
plastyka
(10)
polski
(10)
Poradnia PP
(3)
prace pisemne
(4)
Rozkoszuj się swoimi dziećmi
(4)
Różnorodne wątpliwości związane z ED
(3)
skauting.
(6)
szkoła
(13)
Święta
(13)
teatr
(1)
the Boyer Blog
(17)
ustawa
(2)
video
(8)
Wakcyjna wyprawa
(5)
Warszawa
(17)
WOS
(1)
wychowanie
(9)
wycieczki
(28)
Zdjęcia
(4)
zgoda
(5)
zjazd
(9)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O tak:)
OdpowiedzUsuńLodowisko to również nasza ulubiona forma w-fu ;)
Ja niestety nie jeżdżę ale mąż z Helenką i Frankiem chętnie :)
Pozdrawiam serdecznie:)
My też latamy na łyżwy. Zwłaszcza, że do 14.00 wstęp jest za darmo. Wtedy płacimy tylko za łyżwy. Chyba trzeba pomyśleć o zakupie własnych ;) Nasze lodowisko jest 1,5 minuty od naszego domu, odkryte, więc gdy jest mróz trzeba się ciepło ubrać. Ale generalnie jest ok, chociaż to oczywiście nie Torwar. Mieszkamy na Białołęce. A lodowisko jest przy ul. Strumykowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ciepło!
ps. i mi też pozwala to odetchnąć z ulgą gdy myślę o prawie nieobecnym WFie...
ps2. I oczywiście musimy mieć opiekę dla Stasia w tym czasie, a to nie jest codziennie niestety. Babcia aktualnie chora, ale będziemy ją męczyć ;)