środa, 12 maja 2010

Poradnia PP

Jesteśmy już po badaniach w poradni PP. Mieliśmy mały kłopot, bo osoba rejestrująca nie chciała nas zapisać, gdyż nasze dziecko uczy się (czyli jest zapisane) w szkole w innym mieście. Na szczęście rozmowa z dyrekcją poradni wyprostowała sytuację.

Jeszcze czekamy na spisaną opinię, ale już jesteśmy po rozmowie. Przyznam, że trochę obawiałam się tych badań, bo nasze edukacja w tym roku mocno odbiegała od tego co bym sobie wymarzyła. Do tego panie badające Agatkę chciały sprawdzić czy naprawdę ED tak dobrze na nią wpłynęło, jak twierdziliśmy. Marek troche oponował, bo przecież, aby to sprawdzić trzeba by mieć badanie przed rozpoczęcie ED, a nasze jedyne badanie było robione rok temu, czyli po pierwszym roku Edukacji Domowej. W każdym razie okazało się, że moje przeciętne jeszcze rok temu dziecko, dzisiaj jest już ponad przeciętne ;) - ciekawe. Panie stwierdziły, że w jej rozwoju widać wiele stymulujących działań rodziców. Hm? To co by było, gdybym miała więcej czasu i bardziej szukała zainteresowań dziecka, a nie jedynie (no trochę przesadzam) sprawdzała czy Aga nauczyła się tego, co kazałam jej się nauczyć do egzaminu?

Z drugiej strony myślę, że może to nawet dobrze, że miałam mniej czasu. Agatka zrobiła się bardziej samodzielna w nauce. A to też jest ważna kwestia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz