poniedziałek, 2 czerwca 2008

O obawach

Jeszcze tylko trzy tygodnie i wakacje. Powoli zbliża się dzień zakończenia edukacji w szkole i rozpoczęcia edukacji poza szkołą.

Agatka parę dni temu napisała dlaczego cieszy się, że będzie uczyć się w domu.

Wyglądało to tak:

- bo nie trzeba rano wstawać;


- bo uczę się z mamusią;


- bo nauka jest zabawą;


- bo nikt mi nie dokucza;


- bo nie trzeba chodzić do szkoły.


Ale trzeba otwarcie powiedzieć, że i w niej i we mnie są pewne obawy związane z ED. Agatka boi się nieznanego. Boi się, że albo będę od niej za dużo wymagać, albo za mało wymagać i nie pozdaje egzaminó (bo egzaminy będą, tak, tak).

Natomiast ja obawiam się.... siebie. Ale właściwie moje obawy są podobne do Agatki: dam jej za dużo swobody, albo stłamszę ją tak, że ona zacznie się buntować, a ja nie zauważę co ją tak naprawdę interesuje.

Moje obawy wynikają pewnie z tego, że sama nie mam jeszcze żadnego doświadczenia w ED. Rodziny "uprawiające" Edukacje Domową są rozproszone i nikgo doświadczonego w pobliżu - jak dobrze, że istnieje internet. A przydałby się, żeby rozmawiać, wyjaśnić dylematy.

Istnieje takie pojęcie jak unschooling - czyli totalne podążanie za dzieckiem, przyglądanie się co go interesuje i rozwijanie tych zainteresowań (na dziesiaj tylko tyle potrafię o tym napisać). Na przeciwległym krańcu mamy schooling - czyli sztywne trzymanie się jakiegoś programu, bez patrzenia na zainteresowania samego dziecka.

W Polsce 100% unschooling jest niemożliwy z tego powodu, że dzieciaki muszą zdawać egzaminy. Jeżeli chodzi o mnie, to nie jest to kierunek dla mnie. Być może dlatego, że po prostu za mało o tym wiem, albo już jestem jakoś ukształtowana, choćby jako nauczyciel. A może dlatego, że jestem osobą, która odczuwa silną potrzebę planowania. Ale 100% schooling też odrzucam. Gdzieś muszę znaleźć balans między tymi dwoma skrajnościami i pewnie zajmnie nam kilka, albo kilkanaście tygodnie, a może i dłużej, zanim nasze życie w tej dziedzinie stanie się harmonijne.

Ale mimo tych obaw, nadal uważam, że jest to dobry kierunek dla Agatki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz