wtorek, 2 marca 2010

Harcerstwo

Jakiś czas temu Aga nagle, nie wiadomo dlaczego, postanowiła wstąpić do harcerstwa. Na jej prośbę pisałam do szefostwa ZHP (to sie jakoś nazywa, chyba chorągiew, ale ja jeszcze nie jestem obeznana z tym nazewnictwem) w naszym województwie z pytaniem, czy gdzieś jest blisko jakaś drużyna i czy fakt, że moje dziecko jest zapisane do szkoły w województwie zupełnie innym, i to nawet nie ościennym, nie jest przeszkodą. Na szczęście nie był i po paru próbach, Aga w końcu udała się dzisiaj na zbiórkę. Wróciła zachwycona. I tak oto mamy w domu harcerkę z 17 Gorzowskiej Wodnej Drużyny Harcerskiej i Zuchowej "Szkwał" - no dobra jeszcze nie jest harcerką, bo do tego trzeba chyba jakiegoś przyżeczenia, ale wiem, że będzie chodzić na zbiórki i oby nie straciła zapału.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz