czwartek, 15 listopada 2012

Widać metę

Powoli czuję, że nasza przygoda z Edukacją Domową się kończy. Za parę miesięcy Aga kończy gimnazjum, a liceum planuje przejść w systemie szkolnym. Daję jej w tym wolną rękę, co najwyżej pomogę w znalezieniu sensownej szkoły. O Ani nie ma co mówić - matura i córcia w ogóle wyskakuje spod skrzydeł MEN'u. Może właśnie dlatego coraz rzadziej tutaj pisze. Ale nie tylko dlatego, innym powodem jest to, że tak naprawdę nie mam już wiele do powiedzenia, a nie chcę się powtarzać. Na szczęście dla rodziców szukających alternatywy wobec szkoły, jest mnóstwo innych blogów o ED, na których inni rodzice dzielą się swoimi doświadczeniami, pokazują co robią z dzieciakami. A robią naprawdę fajne rzeczy. 

Z blogiem jeszcze się nie żegnam. Być może czasami tutaj zajrzę i coś skrobnę. Ale nie będzie to w żaden sposób systematyczne.