piątek, 4 marca 2011

CNK

Skrót należy rozszyfrować tak: Centrum Nauki Kopernik. Właśnie w tym miejscu spędziłyśmy dzisiaj z Agą ładnych parę godzin. Powiem od razu "z grubej rury" - Berlińskie muzeum techniczne przy Koperniku, to mały przedsioneczek w wielkim domu. Cieszę się, że byłam w Berlinie w tym muzeum, ale naprawdę Kopernik robi wrażenie. I wcale nie chodzi o tłumy bawiących się doświadczeniami ludzi w różnym wieku, ale o możliwości. O ilość różnych stanowisk, o ich różnorodność. Wow!!! 

Parę dni temu (coś mi się wydaje, że wczoraj) otworzono nowy dział Re: genracja. Rewelacyjny. Właśnie tam spędziłyśmy najwięcej czasu. Byłyśmy w Centrum ponad 3 godziny i nie udało nam się pobawić (tak to trzeba było nazwać) nawet połową tego, czym mogłyśmy się pobawić. Do niektórych miejsc nawet nie doszłyśmy, przez inne przeszłyśmy w biegu. Na szczęście kupiła bilety roczne (tylko 3 razy droższe od normalny i to niecałe 3 razy), więc pewnie będziemy częstymi gośćmi w tym miejscu. Niektóre urządzenia nie działały, może do następnej naszej wizyty zreperują.A do tego coś mi się zdaje, że tam jest sporo miejsca na kolejne eksponaty - jakieś takie puste przestrzenie widziałam.

 Aha, skorzystałyśmy też z "teatru robotów", obejrzałyśmy pomoce naukowe w sklepiku. a na koniec zakupiłyśmy coś do picia w barze. Można tam też kupić obiad, jeśli ktoś z daleka przyjechał, to nie jest skazany na szukanie czegoś do jedzenia "na mieście".

A na końcu parę zdjeć:






 I na sam koniec zagadka: kto wie co to jest?


2 komentarze:

  1. Aż serce się cieszy,że i w Polsce powstało wreszcie takie centrum eksperymentów na dużą skalę!
    W Warszawie nie mieszkamy i do Berlina mamy bliżej:) ale CNK musimy ująć w bliższych planach wypadowych.
    Biletów rocznych oczywiscie zazdrościmy:)Na zagadkę wolimy nie odpowiadać, ale jesteśmy ciekawi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli będziesz w Wa-wie to Kopernik jest absolutnie niezbędnym punktem wycieczki.

    Ja sama sobie też zazdroszczę ;) Rok temu jeszcze nie wiedziałam, że będę miała taką możliwość.

    A jeżeli chodzi o zagadkę, to jest to taka ciecz, która pod wpływem siły (chyba magnetycznej) układa się w takiego jeżyka. Fajne, prawda?

    OdpowiedzUsuń