sobota, 26 lipca 2008

Chełmno

Razem z Agatką odwiedziliśmy piękne miateczko Chełmno - miasto zabytków i zakochanych. Oprawadzali nas po Chełmnie moi znajomi z ogólniaka, którzy tam osiedli.
Wiele kościołów, ratusz w dokładnie takim samy stylu jak w Poznaniu, widok z wierzy kościoła Mariackiego (najpiękniejszy widok na Świecie - miasto Świecie oczywiście). Piękny park, ciekawe trawniki. Klasztor z jego niesamowitym ogrodem. I mury obronne miast w całości zachowane. Bardzo ciekawe miasteczko.
Gospodarze opowiedzieli nam ciekawą historię związaną z potopem szwedzkim. Szwedzi przez jakiś czas stali pod miastem. Rządcy miasta po jakimś czasie postanowili zagrać vabanque. Zebrali chleb z całego miasta i zaczęli tym chlebem strzelać z armat. Szwedzi widząc to stwierdzili, że oblężenie nie ma sensu, bo mieszkańcy mają tak wiele chleba, że wykorzystują go jako kule armatnie i odstąpili od miasta. Jest to kolejne odkryte przez nas miejsce, które nie poddało się Szwedom w czasie potopu. Bo obraz jaki większość z nas ma, to obraz zalanej szwedzkim wojskiem Rzeczpospolitej z jedną wyspą w postaci klasztoru na Jasnej Górze. Obraz zupełnie nieprawdziwy. Bo nigdy nie poddał się Szwedom protestancki Gdańsk, żydowska Zamość, Łańcut, no i jak się okazuje Chełmno - ciekawa jestem czy jakieś jeszcze miasto.
W każdym razie cieszę sie, że tam byłam. Agatce też bardzo się podobało. Bardzo ważna lekcja, że w różnych zakątkach naszego kraju żyją ludzie i mogą żyć pięknie - bo miasteczko jest napradę przepieknę i jakie zadbane.
A swoją drogą tyle miast w czasie II wojny światowej zostało zniszczonych - jak to możliwe, że Chełmno się zachowało?
Poniżej trochę zdjęć z tej eskapady.
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz