piątek, 7 listopada 2008

Polski czy historia?

W książce dla nauczyciela języka polskiego znalazłam tekst o Olimpie i bogach greckich. Akurat jeżeli chodzi o historię to „jesteśmy w starożytnej Grecji”, dlatego też postanowiłam wykorzystać ten tekst – raz jako przypomnienie o religii starożytnych Greków, dwa jako tekst literacki, z którym można coś ciekawego zrobić.

Po przeczytaniu Aga wykonała trochę zadań związanych z tym tekstem i bohaterami w nim występującymi np. wymyśliła plan dnia Afrodyty, napisała zaproszenie dla tej bogini na ucztę na Olimpie oraz sprawozdanie z przebiegu tej uczty, oczami Afrodyty oczywiście. Boginkę sama sobie wybrała.

Gdy to wszystko co miało być przeczytane, zostało przeczytane, a to co miało być napisane zostało napisane Aga zadała pytanie, które naprawdę mnie rozbawiło: „A właściwie to jakiego przedmiotu my się teraz uczymy?” Biedne dziecko, przyzwyczajone do tego, że musi mieć przedmiot!!! Wszystko poszatkowane na przedmioty ;) A przecież mając taki tekst można się uczyć czegokolwiek. My potraktowałyśmy go literacko i historycznie. Ale można by z łatwością ułożyć jakieś fajne zadanie arytmetyczne albo geometryczne, można by zająć się geografią, przyrodą, można coś namalować czy w końcu nawet zająć się … gotowaniem. Tekst był tylko pretekstem do nauki. Odpowiedziałam więc jej „Agatko, po prostu się uczyłyśmy, po prostu dowiedziałaś się czegoś więcej, po prostu coś napisałaś” i tyle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz