Uf... już po wszystkich egzaminach. Było ich w sumie 10, ale porozdzielanych. Niektóre Aga zdała już wcześniej. W czerwcu zdawała pięć: chemia (4), j.polski (5), j.angielski (5), j.niemiecki (4) i matematyka (4). Było sympatycznie. Aga postanowiła się nie denerwować. Udało jej się. Była dużo spokojniejsza niż w czasie egzaminów zimowych. Bardzo się z tego cieszę.
Zmęczone jesteśmy jak nieszczęście, ale zadowolone, że wreszcie wakacje. Przez parę dni odpoczniemy, a potem zastanowię się jak to wszystko ugryźć w przyszłym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz